Morawiecki w Wieluniu: Cała niemiecka machina zbrodni brała udział w unicestwianiu Polski
Podczas gdy główne uroczystości upamiętniające niemiecki atak na Polskę odbywają się na Westerplatte, premier Morawiecki wziął udział w obchodach organizowanych w Wieluniu. 83 lata temu to właśnie na to miasto o 4.40 spadły pierwsze bomby.
Przed wojną Wieluń był 15-tysięcznym miastem, bez znaczenia strategicznego i militarnego. Mimo to, Niemcy zdecydowały się zaatakować to właśnie miejsce. W wyniku kilku nalotów w pierwszych godzinach konfliktu zginęło ok. 1200 osób. Dokładnej liczby zabitych nie da się ustalić, gdyż niemiecka administracja miasta w obawie przed wybuchem epidemii kazała usunąć zwłoki ofiar.
Morawiecki: Musimy pamiętać
Podczas swojego wystąpienia premier Morawiecki przypomniał barbarzyńskie plany Adolfa Hitlera oraz niemieckich dowódców wobec Polski. Jak stwierdził, Polska miała być zniszczona niemal całkowicie, a Polacy mieli być wymordowani w 85 proc. Pozostali mieli zostać niewolnikami narodu panów.
– I ten plan realizowano od pierwszych godzin wojny – powiedział Morawiecki i dodał, że w wyniku wojny Polska straciła kilkanaście milionów swoich obywateli. W 1938 r. liczba ludności wynosiła 35 mln ludzi, a pierwszy spis ludności po wojnie wykazał poniżej 24 mln.
– Często mówimy o milionach, ale zapominamy, że za każdym człowiekiem kryje się koszmar wojny (...) Pomyślmy o losie wszystkich ludzi, którzy wtedy zginęli– powiedział premier.
Morawiecki podziękował także tym wszystkim, którzy kultywują pamięć o polskich ofiarach II wojny światowej cytując fragment wiersza Zbigniewa Herberta.
– Nasz poeta wołał - nie w twojej mocy przebaczać w imieniu tych, których zdradzono o świcie. Musimy pamiętać, dbać o prawdę i o zadośćuczynienie. Dziękuję wszystkim, którzy przyczyniają się do podtrzymywania pamięci i prawdy o II WŚ – powiedział i dodał: "Dziś musimy stać na straży prawdy o przeszłości, w imieniu tamtych ofiar - także po to, żeby budować przyszłość. Musimy iść w nią razem z tymi, którzy zginęli. Po to, aby przyszłość rzeczywiście była w pełni szczęśliwa".